AKTUALNOŚCI STRAŻ

Osobówka zderzyła się z autokarem na Śląsku

Tragiczny wypadek w Blachowni (woj. śląskie). W sobotę, w centrum miasta zderzyły się czołowo samochód osobowy i autokar. Śmierć na miejscu poniosły dwie osoby – ojciec i syn podróżujący osobówką, a trzynastu pasażerów autokaru zostało przewiezionych do szpitali. Na szczęście ich obrażenia okazały się lekkie i po opatrzeniu ran zostali zwolnieni do domu.

W szpitalu – na obserwacji pozostają tylko 2 osoby. Do śmiertelnego wypadku doszło w sobotę 6 stycznia po godzinie 18.00. Na ulicy Częstochowskiej w Blachowni, na wysokości Miejskiego Domu Kultury, osobowy ford, który jechał w stronę Częstochowy  zderzył się czołowo z autokarem, który jechał w kierunku Lublińca. Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn osobówka nagle zjechała na przeciwległy pas ruchu, doprowadzając do wypadku. – To był autobus liniowy, który wiózł ludzi do Niemiec. Warunki panujące na drodze były dobre, na razie nie wiemy co się stało, że doszło do tej tragedii – mówi podkomisarz Marta Ladowska, rzecznik policji w Częstochowie. 40-letni kierowca forda mondeo i jego 14-letni syn ponieśli śmierć na miejscu. Byli mieszkańcami powiatu radomszczańskiego. Autokarem podróżowało łącznie 38 osób, z czego dwanaście odniosło lekkie obrażenia ciała i trafili do szpitali w Blachowni oraz do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego  na częstochowskiej Parkitce.  – Udzieliliśmy pomocy 7 osobom, to czworo dorosłych i trójka dzieci. Byli poobijani, sześc osób wyszła już do domu. Na chirurgii dziecięcej, na obserwacji pozostaje 7-letnia dziewczynka – mówi Anna Ginał, rzecznik WSS na Parkitce. W szpitalu w Blachowni pomocy udzielono 5 pasażerom. Czworo z nich opuściło już szpital. jedna osoba trafiła też do Szpitala Miejskiego w Częstochowie. Pozostali podróżni na czas czynności policyjnych zostali przeniesieni do Domu Kultury w Blachowni, gdzie pomocy udzieliły im służby ratunkowe. – Autokar realizował przejazd na trasie z Częstochowy do kilku miejscowości na terenie Niemiec. Na pokładzie autokaru było 35 pasażerów i 3 członków załogi – powiedział Bogdan Kurys, wiceprezes zarządu Sindbad Sp. z o.o. – W sobotę 13 osób przewieziono do szpitali na badania, z czego pięć osób jeszcze wieczorem opuściło szpital, 8 osób pozostało na obserwacji. Żaden z pasażerów nie odniósł poważnych obrażeń. Większość pozostałych uczestników przejazdu kontynuowała w sobotę wieczorem  podróż do Niemiec, kilka osób zdecydowało się na wyjazd w dniu dzisiejszym lub najbliższych dniach. Jesteśmy w kontakcie z tymi osobami i będziemy służyli im pomocom aby jak najszybciej mogły kontynuować podróż. Na miejscu swoje działania przeprowadzało 16 jednostek straży pożarnej. Prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie.

źródło:http://www.fakt.pl