AKTUALNOŚCI

Najprostsza metoda, by uniknąć zatrucia tlenkiem węgla

Każdego roku w mieszkaniach i domach dochodzi do kilkudziesięciu tysięcy pożarów. Strażacy co roku odnotowują też kilka tysięcy zdarzeń, gdzie dochodzi do emisji tlenku węgla.

Nasz dom jest miejscem, w którym chyba każdy z nas czuje się najbezpieczniej. Niestety, to właśnie tam z powodu zatrucia tlenkiem węgla ginie największa liczba osób, a ofiarami domowych pożarów są najczęściej ich sprawcy.

Tlenek węgla to szczególnie trujący gaz. Nie jest on wyczuwalny przez ludzkie zmysły. Tlenku węgla, rzecz jasna NIE usłyszymy jego uwalniania, NIE zobaczymy go i NIE poczujemy! Ratunkiem są czujki, które o każdej porze dnia i nocy czuwają nad naszym bezpieczeństwem, nie tylko w sezonie grzewczym. Czujniki tlenku węgla coraz częściej stają się podstawowym elementem wyposażenia naszych domów.

Czad, czyli tlenek węgla powstaje podczas procesu niecałkowitego spalania materiałów palnych. Ma silne własności toksyczne, jest lżejszy od powietrza, dlatego gromadzi się głównie pod sufitem. Niebezpieczeństwo zaczadzenia wynika z faktu, że tlenek węgla jest: bezwonny, bezbarwny i pozbawiony smaku.

Głównym źródłem zatruć w budynkach mieszkalnych jest niesprawność przewodów kominowych: wentylacyjnych i dymowych. Ich wadliwe działanie może wynikać z: nieszczelności, braku konserwacji, w tym czyszczenia, wad konstrukcyjnych, niedostosowania istniejącego systemu wentylacji do standardów szczelności stosowanych okien i drzwi, w związku z wymianą starych okien i drzwi na nowe.

źródło:www.jaw.pl