Na co dzień niesie pomoc innym, tym razem to on stracił dorobek życia. Mariusz Drab to strażak z dużym doświadczeniem, ale gdy płonął jego dom, mógł tylko pomóc uciec swojej żonie i dzieciom. Ogień doszczętnie strawił większość ich majątku. Z pomocą przyszli koledzy, którzy nagrali specjalny film z apelem.
Pożar wybuchł tydzień temu w miejscowości Szynwałd, gdzie mieszka Mariusz Drab z rodziną. Ogień pojawił się w gospodarczej części domu. – To było po 3 w nocy, na szczęście żona się obudziła. Nie wiedzieliśmy, co się dzieje, bo była straszna wichura. Kiedy zobaczyliśmy dym i płomienie zaczęliśmy uciekać. Chcieliśmy jeszcze coś zabrać, ale właściwie wyszliśmy, jak staliśmy – opowiada pan Mariusz. Sam gasił już niejeden pożar, ale tym razem był w takim szoku, że ciężko było mu nawet wybrać numer na straż pożarną. Stracili właściwie wszystko: sprzęt, ubrania, przedmioty codziennego użytku. Straty wyceniono na 200 tys. zł.
źródło: www.tvn24.pl