AKTUALNOŚCI STRAŻ

Pożar baraku w lesie na Starej Hucie

Najprawdopodobniej grupa młodych osób odpowiada za podpalenie baraku, który znajdował się w lesie pomiędzy ulicą Młyńską, a ulicą Chopina. Zdarzenie zauważył dzielnicowy w trakcie obchodu swojego rejonu. Szałas należał do osób bezdomnych z terenu Jaworzna. Na szczęście wewnątrz nie było nikogo.

Do zdarzenia doszło w środę, 5 kwietnia, kilka minut przed godziną 14.00. Sierżant sztabowy Przemysław Filipek jak co dzień pełnił służbę w swoim rejonie. Kiedy postanowił skontrolować miejsce przebywania osób bezdomnych znajdujące się w kompleksie leśnym za ogródkami działkowymi na Starej Hucie, zauważył grupę nastolatków, którzy “kręcili się” przy baraku należącym do bezdomnych. Na widok umundurowanego policjanta grupa rozbiegła się w kilku kierunkach, a po chwili z baraku zaczęły wydobywać się kłęby dymu. Policjant mając świadomość, iż w środku mogą znajdować się ludzie, niezwłocznie wkroczył do akcji. Po siłowym pokonaniu drzwi wejściowych rozpoczął poszukiwania za ewentualnymi osobami. Po chwili cała prowizoryczna budowla stała już w płomieniach, więc dzielnicowy musiał opuścić barak. Powiadomiona o zdarzeniu straż pożarna ugasiła pożar. Mundurowi ponownie sprawdzili pomieszczenia. W budynku na szczęście nie było nikogo.

Policjanci zajmujący się tą sprawą ustalają teraz osoby, które na krótko przed wybuchem pożaru znajdowały się w tym miejscu. Wszystko wskazuje na to, iż to one są odpowiedzialne za ten pożar. Policjanci ustalili również, że w baraku nie ma prądu, więc nie mogło dojść do zwarcia instalacji elektrycznej. Okoliczności pożaru wyjaśnia Policja i Straż Pożarna.

źródło: www.jaw.pl